Kłótnia ...
Komentarze: 2
Jestem w domu. Przygotowuję sie do spotkania z moim chłopakiem A.
Mój ojciec oczywiście pijany: - Przyjeżdża do Ciebie dzisiaj A.?
Ja: - Tak, ale to my jedziemy.
On: - Gdzie? Znowu?!
Ja: - Do koleżanki na urodziny. (skłamałam ... nie chciałam znowu słyszeć na ile to on mi pozwala itd)
On: - aha...
Po 15 minutach ...
On: - Przyjeżdża do Ciebie dzisiaj A.?
Ja: - Już mówię po raz drugi, że tak. Jedziemy do koleżanki na urodziny.
On: - Aha.
Po 3 minutach....
On: - Kurwa!!!!!!!!!! a co nie mogę sie Ciebie spytać dwa razy!!!!!!!!!!!!!!!!!????????? Mogę sie spytać nawet 10 razy!!!!! Jestem Twoim ojcem!!!!!!!!!!! Jak chcesz zaraz to nigdzie nie pojdziesz!!!!!!!!!!!!!!!
Ja: - ...................................... (przy tym oczywiście drżenie rąk)
Czasami nie mam słów. Powiedziałam to narnolmalniej na świecie. Po tym oczywiście ON poszedł na piwo ... powiedział mamie że zaraz wróci. Wrócił po 3 godzinach ... ledwo trzymal sie na nogach ... jak zawsze ....
Dodaj komentarz